Dalszej analizie podlega rytm krążenia oraz ruchomość narządów wewnętrznych. W świetle osteopatii trzewia traktuje się tak jak stawy, a więc struktury, które przemieszczają się względem siebie na skutek ruchów fizjologicznych, jak choćby oddychanie czy perystaltyka.
Te niezauważalne dla nas czynniki mogą powodować napięcie w ciele, miejscowe zmiany hormonalne czy krążeniowe, a w rezultacie mieć charakter patogenny. Często podczas diagnozy dążymy właśnie do tego, by to odkryć.
Wówczas zapada decyzja o kwalifikacji przypadłości oraz o możliwości, lub jej braku, leczenia z pomocą osteopatii. Gdy tak jest, dysfunkcyjne tkanki są poddawane specjalistycznym manipulacjom. Wpływa się na nie bezpośrednio – w celu poprawy ruchomości, napięcia czy drenażu żylno-limfatycznego, lub stopniowo i pośrednio – gdy np. okoliczne struktury wymagają rozluźnienia, aby możliwe było właściwe działanie.
Osteopata często widzi to, co dla pacjenta nieoczywiste, a w konsekwencji niepoddające się kontroli i skutecznemu leczeniu, zaś regulacja takich niedostrzeganych powiązań może przynieść prawdziwy postęp na drodze do odzyskania pełnej sprawności.